lis 22 2003

Pierniki i Mezczyzni


Komentarze: 2

Pierniki pojawily sie w moim zyciu niedawno. Zakochalam sie w ich slodkim smaku, zapachu cynamonu i atmosferze Bozego Narodzenia, z ktora mi sie kojarza... W takich prawdziwie piernikowych piernikach... W takich kruchych, ktore - gdy sie je gryzie - chrupia w ustach tak, jak snieg skrzypi pod nogami mrozna zima... Ciesze sie, ze sa na swiecie pierniki.

Moi Mezczyzni tez byli jak Pierniki... Swietnie smakowali, pachnieli w uroczy sposob. Kochalam Ich za ta nieopisana atmosfere, jaka tworzyli w moim zyciu. Ona byla jak atmosfera Swiat... jedyna w swoim rodzaju. Lecz takze majaca urok tylko raz w roku. Dlatego Oni, tak samo jak Swieta musieli kiedys minac...

Zastanawiam sie nad tymi piernikami. Czy one tez sa tylko chwilowe? Czy za jakis czas ich czar gdzies prysnie? Tak jak zniknal czar tych wszystkich Mezczyzn?... Wlasnie o tym chcialabym napisac.

 

 

piernikowadziewczyna : :
22 listopada 2003, 13:46
Landrynkowy...mial byc piernikowy, no ale trudno ;-) Milo mi, ze Ci sie podoba.
22 listopada 2003, 13:30
ładny blog...mądre słowa...troche "landrynkowy" ale ładny...

Dodaj komentarz