gru 07 2003

6 grudnia


Komentarze: 2

6 grudnia byl wczoraj... To taki mily dzien. Tak zwyczajnie przyjemny. Taki, na ktory warto czekac caly rok. I taki, dla ktorego warto wstac bardzo wczesnie, by sprawdzic czy Mikolaj o nas nie zapomnial...

W tym roku to ja dawalam prezenty. To fantastyczne uczucie, gdy widzisz w czyichs oczach zaciekawienie tajemnica, ktora skrywa sie za foliami, pieknym papierem do prezentow i kolorowymi kokardami... I ta radosc, gdy tajemnica zostaje wyjasniona, a podarunek sprawia obdarowywanemu przyjemnosc. Bycie Mikolajem to chyba najprzyjemniejsze zajecie Swiata.

O mnie Mikolaj tez nie zapomnial. Widocznie bylam w tym roku tylko troche niegrzeczna... A moze to On byl dla mnie poblazliwy i na pewne spojrzal laskawszym wzrokiem? Jesli tak, to od dzis pieke pierniki w ksztalcie Mikolaja :-)

 

piernikowadziewczyna : :
pl@mka
15 grudnia 2003, 20:15
co się stało,że nie piszesz :(??
pl@mka
07 grudnia 2003, 17:58
no obowiązkowo trzeba jakoś złożyć hołd Mikołajowi :) a w postaci piernikó to już na pewno

Dodaj komentarz